Fałszywy alarm bombowy na pływalni w Wołominie
Dziś (25.10.2024) rano, około godziny 9:00, ewakuowano pływalnię Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wołominie po otrzymaniu informacji o rzekomym zagrożeniu ładunkiem wybuchowym. Na szczęście alarm okazał się fałszywy.
„Dyżurny jednostki przed godziną 9:00 otrzymał zgłoszenie o możliwości podłożenia ładunku wybuchowego na pływalni w Wołominie” – informuje Monika Kaczyńska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wołominie. „Na miejsce została wezwana policja, która dokonała sprawdzenia budynku. Nie ujawniono żadnego materiału wybuchowego, który mógłby zagrażać życiu i zdrowiu osób przebywających w budynku. Z budynku ewakuowano 40 osób.”
Działania straży pożarnej opisał z kolei Jan Sobków, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie:
„Dyżurny stanowiska kierowania natychmiast zadysponował na miejsce dwa zastępy z naszej jednostki oraz jeden zastęp OSP Wołomin. Po przybyciu na miejsce strażacy dołączyli do obecnego tam patrolu policji, który przeprowadzał rozpoznanie. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Po otrzymaniu informacji od policji, że alarm jest fałszywy, strażacy zakończyli działania.”
Nie jest to jedyny taki przypadek w regionie. Na początku miesiąca Burmistrz Wołomina, Elżbieta Radwan, otrzymała maila z informacją o ładunku wybuchowym. Wówczas z Urzędu Miejskiego w Wołominie ewakuowano ponad 140 osób.
Fałszywe alarmy bombowe stają się coraz bardziej powszechnym problemem, często wynikającym z nieodpowiedzialnych żartów. Każde zgłoszenie traktowane jest jednak przez służby poważnie, co skutkuje natychmiastową reakcją i poszukiwaniem sprawców. Dorosłe osoby, które wywołają fałszywy alarm, muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami – zgodnie z kodeksem karnym grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności oraz wysokie koszty finansowe związane z akcją ratunkową. W przypadku nieletnich, odpowiedzialność prawną reguluje Ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich, a wszelkie koszty ponoszą rodzice młodocianych sprawców.