Zwycięstwo Industrii po kapitalnym meczu w Kielcach

Piłkarze ręczni Industrii Kielce zrobili mały krok w stronę Final Four Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu ćwierćfinału pokonali we własnej hali obrońcę tytułu SC Magdeburg 27:26. Lepiej w mecz weszli gospodarze. Znakomicie bronił Andreas Wolff. W ciągu 8. minut padły raptem tylko trzy bramki - Industria Kielce prowadziła 2:1. W kolejnych 120 sekundach gospodarze dołożyli dwa trafienia. Ale w 10. minucie Dylan Nahi, zawodnik gospodarzy, trafił otwartą dłonią zawodnika gości. Macedońscy sędziowie analizowali przez dłuższą chwilę te sytuację na wideoweryfikacji i podjęli decyzję - czerwona kartka dla francuskiego skrzydłowego. Ostatnie 10 minut pierwszej odsłony meczu to praktycznie wymiana gol za gol, z lekką przewagą gospodarzy, którzy schodzili na przerwę prowadząc 14:13.

Druga część spotkania była również bardzo wyrównana. Industria utrzymywała prowadzenie, w niektórych fragmentach maksymalnie dwubramkowe, ale w 45. minucie goście, wykorzystując grę w przewadze, doprowadzili do remisu 19:19. W 27. minucie dramat przeżył Michał Olejniczak, na którego przypadkowo, ale z dużym impetem wpadł celnie rzucający zawodnik Magdeburga Felix Claar. Kolano rozgrywającego Industrii wygięło się nienaturalnie i musiał on opuścić parkiet na noszach.

Ostatecznie spotkanie po zaciętej końcówce zakończyło się wygraną gospodarzy 27:26. Występ swojego zespołu skomentował trener Talant Dujszebajev. Na zaplanowany na 1 maja rewanż w Niemczech Industria pojedzie zatem ze skromną zaliczką. Wygrany dwumeczu awansuje do turnieju Final Four.

Fot. Industria Kielce/ FB.

Opr. WM.